Przemyslenia :

„ Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny ”

sobota, 1 września 2012

W.12: Masuwerte. Diana

"Nie mogę żyć bez ciebie
 Nie mogę oddychać bez ciebie
 Bez ciebie nie mam nic
 Taa jasne .... " L.G

Takim akcentem zaczynamy nowy post w którym będzie najnowszy wiersz, aby przerwać dodawanie tych starych wypocin.Wczoraj minęła 15 rocznica śmierci Diany księżnej Walii inaczej zwaną Księżną Ludzkich Serc. Naprawdę wspaniała kobieta.

"She just wants to sleep"
  01.07.61 - 31.08.97


      „Masuwerte”(filipiński)
Wiesz czy nie, mało to dziś znaczy
Dla kogoś kto szczęścia nie zobaczy
Uśmiech na twarzy mocą swą dziś niech wspiera
Uścisk pomoże go wywołać i poczuć jak ważna
Jest swoboda w prostym geście
Wierzyć, wierzyć dzisiaj trzeba
Jeżeli nie to szarość z nienawiścią do życia ci się wtacza
                                             Wstawać z dnia na dzień musisz
                                                 Dźwigać słów ciężar i obrażanie dusi
                                                  Nie musisz się bać bo światło powróci
                                               Ja przysięgam, ślubuje, obiecuje bo szczęście jest niczyje
                                          Przybędzie gdy biedny TY go potrzebujesz



PS:  Zaprezentuje wam piosenkę pasującą pod wczorajszą rocznice. Tym razem nie udostępnię piosenki do tańczenia lecz do rozmyśleń. Jennifer Hudson i osobista piosenka dotycząca jej zmarłej rodziny.

  "Still Here"






3 komentarze:

  1. świetne ! Też ją wczoraj wspominałam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy nikt już nie pamięta, że 1 września jest rocznicą wybuchu II WŚ? Czy może to tylko ja mam takie bzdurne wyobrażenie, bo ciągle słyszę o czymś innym (a być może za długo ślęczę nad pracą i dawno już nie zawitałam na uczelnię? I kogo ja w ogóle o to pytam, co? Nieważne...), gdy idę gdzieś lub coś robię dla kogoś bliżej nieokreślonego.
    Sęk w tym, że wcale Ci nie wytykam, że bardziej interesujesz się księżną D., bo zacna z niej babka była. Chodzi jednak o całokształt.
    I hej, wiesz co? W końcu zainstalowałam gg z tym moim numerem do użytku publicznego (tzn. nr 1, bo nr 2 jest dla użytku bliskiego ;p). Wchodzę i co widzę? Może nie tak wiele wiadomości (kochany fb, zawsze pod ręką, gdy czegoś potrzeba od biednej zapracowanej duszyczki), ale jedna od Cb. Jakby nie wystarczyło, ja wiem, wyjść z domu, podejść tych kilka kroków i zwyczajnie zapukać. Kto by się podejmował takiego wysiłku? No tak, jak czegoś się chce, to człowiek istnieje. A w międzyczasie niech sobie gdzieś ledwo dycha w rowie, byle z daleka od nas...
    Wiadomość podawała ten adres. Z prośbą o zajrzenie. A widzisz, gdybyś zrobił jak napisałam powyżej, to bym wcześniej przeczytała i może nie pisałabym teraz tego przydługiego wywodu w przerwie od czytania książek na obronę...
    Prośba spełniona, więc serce powinno się radować.
    Pierwsze wrażenie? Czarno. I dobrze jest. Tylko ten tytuł daje po oczach (w ogóle, wiem, że to Twoje inicjały, ale... MAD Chrupek brzmi jak MAD Squirrell. Sam oceń ^^). Wierszyk pod nim? Radzę pozostać przy białych (wiesz, że jestem szczera).
    Co dalej?
    Ano, przeczytałam wszystko. I gdybym nie wiedziała, że jesteś młodszy o rok (i gdybyśmy nie znali się tyyyyle lat, aż strach się przyznawać), to moje pierwsze pytanie brzmiałoby "Ile TY masz LAT?". Ale nie brzmi. Za to nie zawaham się zapytać: Chrupciu, skarbie, może pożyczyć Ci książeczkę "Gdzie wstawiać przecinek"? Jestem pewna, że zrobisz z tego użytek :)
    Na wierszach się nie znam. Tylko tyle, co mnie uczyli w szkole (kiedy to było). I tyle, że sama bawiłam się w liceum białymi i długimi. Nawet wypracowania pisałam wierszem ;p Z tego wniosek taki, mój drogi, że o nich nic nie mogę powiedzieć. No, może poza tym, że niektóre były lepsze od innych. Które? "Album" był fajny. Aż mi się chciało sięgnąć po swój i powspominać dzieciństwo. Ten powyżej nawet wywołał mój uśmiech, którego ostatnio mało (zdziwiony co? Ha, jeszcze umiem zaginać ludzi).
    Pozostają jeszcze wstawki muzyczne. O, proszę. Jak zwykle w odmiennym stylu, niż słucham. A jednak przesłuchałam wszystko :) Wielki plus, bo jesteś jedną z niewiele osób, dla których przesłucham coś... innego.
    Dobra, kończę. Nie miej mi za złe szczerości i wywodu. Za dużo czasu spędziłam nad pracą, aby teraz pisać normalnie.

    Pozdrawiam, pusta istota, która jest jedynie dobrym kompanem do rozśmieszania ludzi nad kufelkiem piwka. Jo.

    PS. Nie słuchaj siostry. Ona w ogóle dziwny to gatunek, aby kogokolwiek krytykować. Może najpierw by sama spróbowała (chodzi o publikację). Ale pewnie nie. Bo po co?

    OdpowiedzUsuń
  3. widze że zmieniles wyglad bloga, fajny;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje i zapraszam ponownie